wtorek, 22 lipca 2014

Madzikowy radar na modę

Co mnie zaintrygowało w lipcu

 

Lipiec to ostatni pracowity miesiąc przed długimi wakacjami w świecie mody. Zawsze po czerwcowych trudach związanych ze zdaniem sesji żyję nadzieją, że początek lipca będzie czasem odprężenia i relaksu na plaży, który spędzę na przeglądaniu najnowszych edytoriali przygotowanych przez najlepsze modowe magazyny. Ma zapierać dech w naszych jędrnych kobiecych piersiach - iście letnia sceneria, błękitna woda i boskie ciała najlepszych modelek. Czy w tym roku jest się czym zachwycać?

 

LILY ALDRIDGE DLA GLAMOUR FRANCE W OBIEKTYWIE DEREKA KETTELA

Nigdy nie mogłam zrozumieć fenomenu tego Aniołka Victoria's Secret. Mało kobieca i jeszcze mniej pociągająca- bardziej dziewczęca niż seksowna (może wynika to z wzorca Aniołka jakim jest dla mnie Candice Swanepoel). Lipcowy numer Glamour France jako kolejny udowodnił, że Lily jest zwykłą dziewczyną z sąsiedztwa o niezwykle delikatnej, aczkolwiek niezachwycającej mnie urodzie.

Kocham tą sukienkę. A w sumie jej kolor.

Nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi na to, że Lily jest posiadaczką dosyć sporej i jakże modnej obecnie diastemy. Co prawda nie razi w oczy, ale uroku również jej nie dodaje.


Co więcej, osobiście uważam, że jako Aniołek może poszczycić się najmniej interesującą figurą. Nie jestem fanką wychudzonych, anorektycznych ciał - kocham pięknie umięśnione fit sylwetki- ale tutaj widać po prostu szczupłość, nic więcej.

Jak zachwyca, jak mnie nie zachwyca?

Ale, ale... gdzie są jej piersi?

http://www.rsvlts.com/2013/03/11/lily-aldridge-victorias-secret-84-photos/lily-aldridge-victorias-secret-40/

KATIE HOLMES DLA GLAMOUR

Co prawda jest to sierpniowe wydanie Glamour, jednakże sesja pojawiła się w internecie na początku lipca, więc śmiało mogę ją wrzucić do lipcowych radarowych newsów.

Total jeans, kocham to!

Co prawda jedno na cztery zdjęcia z całego edytorialu jest kompletnym niewypałem i wywołuje głupi śmiech zażenowania, to jednak na podstawie pozostałych mogę z całą pewnością powiedzieć" Tomuś, odstaw scjentologię i płacz nad tym co straciłeś".

60-letnia kobieta po liftingującym naciągnięciu skóry do potylicy? Katie chyba nie była zadowolona z tego zdjęcia.
Jakie piękne ramiona, tylko spójrzcie!

BLAKE LIVELY DLA VOGUE US AUGUST 2014 W OBIEKTYWIE MARIO TESTINO

Gwiazda kultowego serialu "Plotkara" w tym miesiącu wylądowała na okładce (podobno) najbardziej prestiżowej edycji Vogue.


 Jackson Hole, Wyoming - niesamowite miejsce.

Mam ostatnimi czasy wrażenie, że wielki modowy zmysł Anny Wintour powoli się kończy. Wszystkie covers z poprzednich miesięcy są dla mnie osobiście machnięte na jedno kopyto - znana gwiazda i będzie duża sprzedaż.

Styczeń: aktorka Cate Blanchett


Luty: Lena Dunham ( chyba pora nadrobić babskie seriale, bo muszę się Wam szczerze przyznać, że nie miałam zielonego pojęcia kim jest ta Pani. Podobno znana z serialu "Dziewczyny",  na czerwonym dywanie w niczym nie przypominająca kobiety z okładki, a już tym bardziej z amerykańskiego Vogue).


Marzec- Rihanna ( "It's so bleh" jak to ktoś krótko podsumował na fashion spot, w pełni się zgadzam).


Kwiecień - Szkoda słów i moich nerwów.


Maj - aktorka Emma Stone


Czerwiec-  aktorka Charlize Theron

Lipiec- aktorka Lupita Njong'o

Prawie wszystkie piękne, z kilogramami photoshop'a na twarzy i burym tłem za plecami. Moje pytanie brzmi tylko - gdzie w magazynie modowym są modelki? Przez 7 miesięcy na okładce nie pojawiła się żadna, zamiast tego zastąpiły je godne ich miejsc Kim Kardashian i Rihanna. Jestem zdecydowanie na nie.

LARA STONE DLA THE EDIT W OBIEKTYWIE BENA WELLERA

Jedna z moich ulubionych modelek wraca po ciąży na salony. Ale w jakim stylu! Prawie cały magazyn The Edit z 10 lipca redaktor naczelna Jennifer Dickinson poświęciła tematyce sportu, bycia fit i mixowania tego z modą. Wyszło pięknie.


Podobno powrót do formy był dla Lary ciężką harówką, bo będąc w ciąży pozwalała ponieść się rozkoszy jedzenia ( jak wiadomo modelki żyją na co dzień na śniadaniu składającym się z wacików nasączonych wodą i popitych... wodą). Nie ograniczała się, przez co znacznie przytyła, ale jak sama przyznaje dzięki trenerowi Jamesowi Duiganowi udało jej się wrócić do formy . Łatwo zapewne nie było i sama jej szczerze współczuję presji jaką wywierało na nią środowisko, bo pracy było dużo, czasu mało a nowe kontrakty i wpływy na konto mogły się łatwo ulotnić, gdyby tylko powinęła jej się noga. Ale się udało i teraz Lara wraca z podwójną mocą, prezentując idealne ciało w edytorialu magazynu The Edit. I jak tu jej nie kochać?



Osobiście nie przepadam za projektami domu mody Calvin Klein, ale na Larze prezentują się one wspaniale.
Oczywiście jak można się było spodziewać, modelka pojawiła się w jesiennej kampanii Calvin Klein Jeans and Underwear. Czekam z niecierpliwością na kolejne kontrakty!


ANJA RUBIK DLA VOGUE GERMANY W OBIEKTYWIE CAMILLI AKRANS


Nasza najlepsza modelka ponownie nie zaskakuje. Znowu robi cudowny edytorial, bardzo sensualny (jak ktoś ogląda dużo wywiadów z Anją, to wie, że jest to chyba jedno z jej ulubionych słów) i kobiecy. Kolejny raz stylizacja, w której loczki otulają jej niezwykle wyrazistą twarz- dla mnie strzał w dziesiątkę! No i te nogi... może i są chude, ale która z nas nie chciałaby mieć ich tak długich ?


TONI GARRN DLA THE EDIT W OBIEKTYWIE DAVIDA BELLEMERE



Właśnie na takie zdjęcia czekałam! Ta woda, te nogi i rozwichrzone włosy. Jedna z wielu byłych dziewczyn Leonardo DiCaprio przypływa do nas na (teraz mnie poprawcie) jachcie/ łodzi i zapiera mi dech w piersiach, dosłownie. Niby proste stylizacje- jednoczęściowe kostiumy kąpielowe, jeansy i swetry z golfem ( jakże idealny wybór na letni rejs) - ale autorzy kupili mnie tym edytorialem w stu procentach. 



Jedna rzecz mnie tylko razi, mianowicie wydaje mi się, że ktoś szukając inspiracji bardzo dokładnie wertował jedno z wydań francuskiego Vogue. Nie wiem czy pamiętacie, ale w maju zeszłego roku pojawiła tam się sesja Edity Vilkeviciute autorstwa Gilles'a Bensimon'a. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kilka ujęć The Edit wg mnie bardzo przypomina te z majowego Vogue Paris.

Chcę tam być, potrzebuję tylko białej koszuli, jeansów, łajby, wody i słońca.

Kiedy to złote kolczyki koła były modne? A no tak, przecież moda wraca.
Tak czy siak, nie czepiam się, tylko zachwycam dalej.

CAMERON DIAZ DLA HARPER'S BAZAAR US W OBIEKTYWIE CAMILLI AKRANS


Po dość długim czasie Cameron wreszcie do nas wraca. Jak ja za nią tęskniłam! To co teraz powiem spowoduje, że większość z Was stwierdzi, że jestem nudna i mainstreamowa, ale co najmniej 10 razy w roku muszę obejrzeć film "Holiday" z Cameron Diaz, Jude Law i Kate Winslet. Za każdym razem powtarzam sobie " to już ostatni raz w tym roku". Nic z tego, gdy tylko zbliża się sezon grubych rajstop i kalesonów a w telewizji puszczają ten film co trzeci dzień -  jestem pierwsza na kanapie z pilotem w ręku. Z okazji wejścia do kin nowego filmu "Sex Tape" aktorka pojawia się w sesjach do kolejnych magazynów, zachwycając urodą i nienaganną figurą.



KAROLINA BABCZYNSKA W FASHION MAGAZINE CANADA W OBIEKTYWIE GABOR JURINA



Cudowne Bora Bora. Tutaj podoba mi się wszystko- stylizacja, plenery, włosy - kocham miłością prawdziwą takie messy hair na plażę. I co ważne, będę miała oko na tą modelkę.

A co modowego przykuło Waszą uwagę w lipcu?
Trzymajcie się ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz